Sadzac po moich poprzednich postach mozecieie sobie pomyslec ze mam cudowne i piekne zycie i ze gledze bez powodu. Ale coz z tego ze mam takie rzeczy jak tablet ( na ktorym teraz pisze ) jak po prostu trafiam nie na swoja historie. Moja psychika jeszcze sie nie odbudowala po stracie mojego kotka, a juz szykuje sie cos gorszego- moj dziadek jest prawie niezywy. Lekarze mowia ze jak przezyje to i tak bedzie roslinka (wszyscy powinni wiedziec o co chodzi). Ale mnie ciagle denerwuje taka rzecz- ten ch*j Donald T. szczezy die do zdjec i zbiera swoja gowniana kase, a takto nie ma pieniedzy na leczenie ludzi, na nowoczesny sprzet medyczny, na realizowanie marzen osob biedniejszych, ktore nie maja znajomosi... ale dalej wymieniac nie bede bo bym zkonczyla jutro rano, a jadejeszcze po buty.