Ale o cóż chodzi? Klasa piąta ( nie pamiętam czy a czy b) znalazła sposób aby pani od matematyki nie przyszła na lekcję, albo chociaż się spóźniła i przy okazji ćwiczą sobie kondycje. Ale jakiż to genialny pomysł, który odbiera matematykę i pozwala poćwiczyć? Albowiem wymyślili iż będą biegać naokoło pani S. która nie będzie mogła poruszać się w żadnym wypadku po korytarzu. Wygląda to dosyć śmiesznie, ale jest to bardzo skuteczne, jeśli nie lubi się matematyki. Ale oczywiście opinię zostawię wam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz