(...)Powoli zbliżała się do górnej części jaskini. Próbowała się wspiąć na górę, ale jej noga utknęła w małej i ciasnej szczelinie. Wierciła się, ale nagle usłyszała ciche szmery z dołu.
- Śmierć Cię nie ominie- to była jej lalka.- Lecz nie ja cię zabiję, lecz mój posłannik- lalka zaśmiała się złowrogo i szybko wskoczyła do wody. Sally wyciągnęła nogę i wspięła się na górę. Nie była jeszcze na zewnątrz, ale za to znajdowała się w dobrze oświetlonej jaskini. Płynął tamtędy mały strumyk i było źródełko. Sally była spragniona więc się napiła. Usiadła i spojrzała w górę- zobaczyła błękitne niebo i gwiazdę prawie po środku. (...)
C.D.N
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz